Damy

07-03-2015

Ten obraz namalowałam już jakiś czas temu. Wymyśliłam go pod wpływem spostrzeżenia, które wydało mi się poruszające. Otóż gdzieś po drodze, przedzierając się przez naszą zwariowaną, zapędzoną rzeczywistość, niepostrzeżenie zagubiliśmy to piękne określenie. Dama. Czasem, od wielkiego dzwonu zdarza się usłyszeć określenie Pierwsza Dama, Dama polskiej sceny, Dama czegoś tam. A mnie chodzi o słowo, którym określa się pewien rodzaj kobiet, słowo, które opisuje bardziej ich istotę niż funkcję lub osiągnięcia.
Nie ma żadnej recepty na damę, żadnego spisu cech niezbędnych, aby się damą stać. Nikt nie zbadał czy za bycie damą odpowiada jakiś szczególny gen, splot okoliczności, wiedza czy status materialny. Jedno jest pewne. Gdy zdarzy się taką damę spotkać, to od razu wiemy, że właśnie ją spotkaliśmy. Różnie taką osobę opisujemy. Czasem mówimy: kobieta z klasą, nie do końca wiedząc co to jest ta klasa. Być może to prostota, naturalna elegancja, dyskrecja i delikatność, które sprawiają, że dama nawet z odkurzaczem w ręku wzbudza zachwyt. Damą się jest niezależnie od okoliczności i towarzystwa. Nie można się przebrać za damę, bo podróbkę widać natychmiast i nie pomogą najdroższe markowe ciuchy ani torebka z logo. Na damie najprostsza szmatka wygląda jak wyjęta z żurnala, idealnie pasująca do okoliczności i miejsca. To, co innym kobietom zajmuje długie godziny gimnastyki przed otwartą szafą, im przychodzi ot tak, niezauważenie.
Miałam szczęście spotkać w życiu kilka prawdziwych dam. Były w różnym wieku, miały różne losy, życie w różny sposób eksperymentowało z każdą z nich. Ale jedno w piękny sposób jakoś je łączyło. Niezależnie od tego jak wysoko wędrowała poprzeczka, każda z nich pokonywała ją z gracją, nie zapominając o tym, że bycie damą zobowiązuje. Nie pozwoliły sobie na przymknięte oko, machnięcie ręką na zasady, spuszczenie z tonu. Nie próbowały rozpychać się łokciami i przekrzykiwać innych, nie dały się podpuścić łatwiźnie.
To tak, jakby zawsze pamiętały o tym, żeby przed wyjściem na ulicę, założyć kapelusz.